Nasz znajomość z Wojtkiem trwała już rok, wszystkie chwile, które spędziliśmy były cudowne.
Myślałam, że t będzie miłość na zawsze, ale nigdy nie wiadomo co los pokarze.
Ze zniecierpliwieniem czekałyśmy na mecz, na który zaprosił nas Wojtek, ale jakoś wytrwałyśmy.
Czas, tak szybko minął, że już musiałyśmy się szykować.
Ubrałyśmy biało - czerwone bluzki, podmalowałyśmy się i pojechałyśmy.
Stadion był naprawdę przepiękny, duży i cudownie oświetlony.
Weszłyśmy, dałyśmy bilety i poszłyśmy usiąść na trybuny.
Miałyśmy bardzo dobre miejsca, wszystko widziałyśmy.
W pewnej chwili zaczął się mecz.
Wszyscy wstali i zaśpiewali nasz hymn.
Skład rp. Polski był bardzo dobry, Wojtek stał w bramce.
Mecz miał piękne akcje i wgl. gra była naprawdę przepiękna.
W pierwszej połowie Wojtek nie przepuścił żadnego gola, ale za to my strzeliliśmy Ukrainie.
Skończyła się pierwsza połowa, wszyscy kibice byli zadowoleni i mieli uśmiech na twarzach, piłkarze poszli do szatni.
Nagle zaczął dzwonić mi telefon, spojrzałam, a tu Wojtek, byłam zdziwiona przecież raczej nie powinien dzwonić do mnie w czasie przerwy no, ale odebrałam i powiedziałam
- Halo
- Hej skarbie
- Cześć kochanie
- Trener mi pozwolił, abym do Ciebie zadzwonił i chciałem Ci powiedzieć, abyś weszła na chwilę na murawę
- Ale przecież nie wolno
- Wolno, wolno ja już wszystko obgadałem
- A można wiedzieć po co ?
- Zaraz zobaczysz, szybko chodź
- Dobrze
Wyszłam na murawę, kibice byli zdziwieni.
Nagle przyszedł Wojtek i coś chował za swoimi plecami, byłam ciekawa, ale nie pokazywałam tego na sobie.
Wziął mnie za rękę i zaprowadził na środek boiska.
Uklęknął i powiedział:
- Czy wyjdziesz z mnie
Z uśmiechem na ustach i łzami ze szczęścia odpowiedziała
- Tak
Wszyscy kibice bili brawo.
Przytulili się i pocałowali, Wojtek wziął ją na ręce i przeprowadził do trybun.
Mecz zakończył się powodzeniem dla Polski.
*1 rok później*
Wzięli ślub, wesele było huczne, bawiła się na nim cała reprezentacja.
Natalia z Robertem w tym samym czasie pobrali się.
*2 lata później *
Natalia z Robertem mieli synka o imieniu Igor, a Daria z Wojtkiem córeczkę o imieniu Majka.
*20 lat później *
Igor wraz z Majką byli w sobie szaleńczo zakochani, Igor oświadczył się Majce, ale nadal grał w swoim klubie ( BvB )
Wszystko ułożyło się dobrze, całe dwie rodziny były ze sobą szczęśliwe i to jest najważniejsze.
KONIEC ! ! ! !
______________________________
Mam nadzieję, że się podobało.
Piszcie swoje opinie.
Komentarze są bardzo mile widziane, dziękuję wszystkim, którzy zaglądali tu i czytali.
czwartek, 31 stycznia 2013
środa, 30 stycznia 2013
Rozdział 18
Ktoś zaczął mocno pukać do drzwi.
Podeszłam, aby otworzyć, to był Wojtek. Próbowałam szybko zamknąć drzwi, ale nie udało się, Wojtek wszedł do mojego pokoju.
Natalka zostawiła nas samych, abyśmy sobie wszystko wyjaśnili.
Wojtek przepraszał i mówił, że to nie tak, ale ja nie chciałam z nim rozmawiać.
Wojtek złapał mnie za rękę kazał usiąść i mi wszystko od początku do końca wytłumaczył.
Ja miałam miękkie serce, więc mu wybaczyłam, ale powiedziałam, że jeżeli taka sytuacja się powtórzy, to naprawdę będzie KONIEC.
Wojtek uklęknął i powiedział
- Dziękuję, że mi uwierzyłaś
Jak na razie było wszystko, dobrze, ale ta Sandra była strasznie nachalna.
Wojtek ,,odpychał'' ja od siebie za każdym razem.
Wojtek zaproponował mi, abym ja wraz z Natalią pojechały na mecz reprezentacji Polski, bo on ma akurat 2 wolne bilety.
Zgodziłam się.
Nasze wakacje powoli dobiegały końca....
Wszystkie chwile spędzaliśmy razem.
Czuję, że to nie będzie tylko wakacyjna miłość, ale coś więcej, tyle razem przeszliśmy....
Wojtek wyręczył mi te 2 bilety, powiedział, że muszę przyjść, obiecałam mu, że będę na pewno.
Nastał czas wylotu do Polski, spakowałyśmy się, pożegnałam się z Wojtkiem, trudno było mi się z nim rozstać, bo go naprawdę kochałam.
Lot do Polski odbył się bez żadnych powikłań.
Byłyśmy już w domu, od razu zadzwoniłam do Wojtka.
Przywitałyśmy się z naszymi rodzinami i już zaczęłyśmy ,,żyć meczem''.
____________________________________
Mam nadzieję, że rozdział nie jest taki zły :)
Proszę o komentowanie, z góry dziękuję :)
Zapraszam także na 2 opowiadanie ----> http://footballforever12.blogspot.com/
Podeszłam, aby otworzyć, to był Wojtek. Próbowałam szybko zamknąć drzwi, ale nie udało się, Wojtek wszedł do mojego pokoju.
Natalka zostawiła nas samych, abyśmy sobie wszystko wyjaśnili.
Wojtek przepraszał i mówił, że to nie tak, ale ja nie chciałam z nim rozmawiać.
Wojtek złapał mnie za rękę kazał usiąść i mi wszystko od początku do końca wytłumaczył.
Ja miałam miękkie serce, więc mu wybaczyłam, ale powiedziałam, że jeżeli taka sytuacja się powtórzy, to naprawdę będzie KONIEC.
Wojtek uklęknął i powiedział
- Dziękuję, że mi uwierzyłaś
Jak na razie było wszystko, dobrze, ale ta Sandra była strasznie nachalna.
Wojtek ,,odpychał'' ja od siebie za każdym razem.
Wojtek zaproponował mi, abym ja wraz z Natalią pojechały na mecz reprezentacji Polski, bo on ma akurat 2 wolne bilety.
Zgodziłam się.
Nasze wakacje powoli dobiegały końca....
Wszystkie chwile spędzaliśmy razem.
Czuję, że to nie będzie tylko wakacyjna miłość, ale coś więcej, tyle razem przeszliśmy....
Wojtek wyręczył mi te 2 bilety, powiedział, że muszę przyjść, obiecałam mu, że będę na pewno.
Nastał czas wylotu do Polski, spakowałyśmy się, pożegnałam się z Wojtkiem, trudno było mi się z nim rozstać, bo go naprawdę kochałam.
Lot do Polski odbył się bez żadnych powikłań.
Byłyśmy już w domu, od razu zadzwoniłam do Wojtka.
Przywitałyśmy się z naszymi rodzinami i już zaczęłyśmy ,,żyć meczem''.
____________________________________
Mam nadzieję, że rozdział nie jest taki zły :)
Proszę o komentowanie, z góry dziękuję :)
Zapraszam także na 2 opowiadanie ----> http://footballforever12.blogspot.com/
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Rozdział 17
Spałam jak suseł.
Nastał ranek, obudziłam się, i ujrzałam Wojtka siedzącego obok mnie, powiedział do mnie
- Dzień dobry skarbie
- Cześć kochanie - odpowiedziałam darząc go uśmiechem
Przeciągnęłam się i wstałam, Wojtek powiedział, abym się ubrała i poszła z nim na śniadanie.
Ubrałam się, podmalowałam i wyszliśmy. Poszliśmy do restauracji. Wojtek zamówił dla nas pizze i gorącą herbatę.
Po zjedzeniu śniadania musiałam iść do swojego hotelu, bo zostawiłam tam telefon.
Ucałowałam Wojtka i poszłam mówiąc
- Spotkamy się później
- Dobrze, paa kochanie
Weszłam do hotelu, Natalia siedziała na kanapie i oglądała powtórkę meczu.
Poszłam pod prysznic, umyłam się i podmalowałam
Nasze wakacje upływały bardzo szybko, już zaczynał się 3 tydz. czas pędził jak opętany.
Usiadłam z Natką zaczęłyśmy oglądać mecz, nagle powiedziałam do niej
- Natka, spotkamy się później, bo ja teraz idę do Wojtka
- Dobra idź, ja też zaraz idę, bo jestem umówiona z Robertem
- Okay, to papapa
- Paapapa
Wyszłam z hotelu, hotel Wojtka wcale nie był, tak blisko, ale poszłam na piechotę.
Już wchodziłam, aż nagle zauważyłam znajomą twarz.

Podeszłam bliżej, a to Sandra rzuciła się Wojtkowi na szyję i zaczęła go całować.
Byłam okropnie zdenerwowana, uciekłam roniąc łzy.
Wojtek odepchnął ją, i pobiegł za mną.
Myślałam, że ta miłość, będzie szczęśliwa ,, usłana różami'', ale zdaje się, że się myliłam.

Wojtek dogonił mnie, i powiedział, że to wszystko nie tak, ale ja nie chciałam go słuchać.
Odepchnęłam go i uciekłam cała zapłakana.
Gdy byłam już w hotelu, to jeszcze zastałam Natalię.
Usiadłyśmy w naszym pokoju, a ja zaczęłam jej płakać, zapytała się mnie co się stało. odpowiedziałam jej, że widziałam Wojtka, jak całował się z Sandrą.
Natka zrezygnowała ze spotkania z Robertem, i powiedział, że nie zostawi mnie samej w takim stanie.
Nie umiałam powstrzymać łez i złości.
Natalia przytuliła mnie i powiedział, że wszystko będzie dobrze.
Nagle powiedziała mi
- Daria, ale przecież Wojtek zerwał z nią, może to ona jest taka nachalna
- Nie wiem, nie chce mi się już tego słuchać
Położyłam się na łóżku, byłam cała rozmazana.
Cały dzień spędziłam z Natalią, ona wsparła mnie w trudnej chwili.
Nagle ktoś zaczął bardzo mocno pukać w drzwi (......)
______________________________
Trochę puściłam wodzę fantazji, mam nadzieję, że nie było, aż tak źle :)
Proszę o komentowanie z góry dziękuję :)
Nastał ranek, obudziłam się, i ujrzałam Wojtka siedzącego obok mnie, powiedział do mnie
- Dzień dobry skarbie
- Cześć kochanie - odpowiedziałam darząc go uśmiechem
Przeciągnęłam się i wstałam, Wojtek powiedział, abym się ubrała i poszła z nim na śniadanie.
Ubrałam się, podmalowałam i wyszliśmy. Poszliśmy do restauracji. Wojtek zamówił dla nas pizze i gorącą herbatę.
Po zjedzeniu śniadania musiałam iść do swojego hotelu, bo zostawiłam tam telefon.
Ucałowałam Wojtka i poszłam mówiąc
- Spotkamy się później
- Dobrze, paa kochanie
Weszłam do hotelu, Natalia siedziała na kanapie i oglądała powtórkę meczu.
Poszłam pod prysznic, umyłam się i podmalowałam
Nasze wakacje upływały bardzo szybko, już zaczynał się 3 tydz. czas pędził jak opętany.
Usiadłam z Natką zaczęłyśmy oglądać mecz, nagle powiedziałam do niej
- Natka, spotkamy się później, bo ja teraz idę do Wojtka
- Dobra idź, ja też zaraz idę, bo jestem umówiona z Robertem
- Okay, to papapa
- Paapapa
Wyszłam z hotelu, hotel Wojtka wcale nie był, tak blisko, ale poszłam na piechotę.
Już wchodziłam, aż nagle zauważyłam znajomą twarz.
Podeszłam bliżej, a to Sandra rzuciła się Wojtkowi na szyję i zaczęła go całować.
Byłam okropnie zdenerwowana, uciekłam roniąc łzy.
Wojtek odepchnął ją, i pobiegł za mną.
Myślałam, że ta miłość, będzie szczęśliwa ,, usłana różami'', ale zdaje się, że się myliłam.
Wojtek dogonił mnie, i powiedział, że to wszystko nie tak, ale ja nie chciałam go słuchać.
Odepchnęłam go i uciekłam cała zapłakana.
Gdy byłam już w hotelu, to jeszcze zastałam Natalię.
Usiadłyśmy w naszym pokoju, a ja zaczęłam jej płakać, zapytała się mnie co się stało. odpowiedziałam jej, że widziałam Wojtka, jak całował się z Sandrą.
Natka zrezygnowała ze spotkania z Robertem, i powiedział, że nie zostawi mnie samej w takim stanie.
Nie umiałam powstrzymać łez i złości.
Natalia przytuliła mnie i powiedział, że wszystko będzie dobrze.
Nagle powiedziała mi
- Daria, ale przecież Wojtek zerwał z nią, może to ona jest taka nachalna
- Nie wiem, nie chce mi się już tego słuchać
Położyłam się na łóżku, byłam cała rozmazana.
Cały dzień spędziłam z Natalią, ona wsparła mnie w trudnej chwili.
Nagle ktoś zaczął bardzo mocno pukać w drzwi (......)
______________________________
Trochę puściłam wodzę fantazji, mam nadzieję, że nie było, aż tak źle :)
Proszę o komentowanie z góry dziękuję :)
sobota, 26 stycznia 2013
Rozdział 16
Tak jak wcześniej wspomniałam poszłam z Wojtkiem na coś słodkiego.
Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się.
Nagle nie wiadomo skąd zaczął podać deszcz, a niebo zrobiło się granatowe i zaczynało grzmieć.
Chciałam szybko biec do swojego hotelu, ale Wojtek mnie zatrzymał i powiedział
- Oszalałaś, nie puszczę Cię, zaraz będzie burza, nigdzie nie pójdziesz
- Ale...
- Żadnego, ale pójdziemy do mnie do hotelu
- No dobrze :) - odpowiedziałam uśmiechając się do niego
Wojtek zaprosił mnie do swojego pokoju.
Szczerze, to miał naprawdę super pokój: plazma, x box 360 itd.
Wojtek powiedział
- Rozgość się
Usiadłam na kanapie, i zerkałam w okno, czy burza ustał, ale niestety nie.
Wojtek zapytał się mnie
- Kochanie, chcesz gorącą czekoladę
- Poproszę
Wojtek poszedł do restauracji na dół, a mi powiedział, żebym poszukała jakiegoś fajnego filmu.
Przeglądałam jego płyty, aż nagle trafiłam na super komedię.
Wojtek przyniósł nam gorącą czekoladę i popcorn, usiedliśmy na dywanie i zaczęliśmy oglądać film.
Robiło się już naprawdę ciemno, ale burza i deszcz nadal nie ustawała.
Było już po 22:00, robiłam się śpiąca, bo byłam wyczerpana dzisiejszym treningiem.
Wojtek powiedział, abym się położyła w jego łóżku, a on pójdzie spać na kanapę, i tak też zrobiłam.
Na dobranoc dał mi buziaka i mnie przytulił.
Usnęłam bardzo szybko. (.....)
____________________________
Mam nadzieję, że nie zanudziliście się :)
Proszę o komentowanie, z góry dziękuję :)
Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się.
Nagle nie wiadomo skąd zaczął podać deszcz, a niebo zrobiło się granatowe i zaczynało grzmieć.
Chciałam szybko biec do swojego hotelu, ale Wojtek mnie zatrzymał i powiedział
- Oszalałaś, nie puszczę Cię, zaraz będzie burza, nigdzie nie pójdziesz
- Ale...
- Żadnego, ale pójdziemy do mnie do hotelu
- No dobrze :) - odpowiedziałam uśmiechając się do niego
Wojtek zaprosił mnie do swojego pokoju.
Szczerze, to miał naprawdę super pokój: plazma, x box 360 itd.
Wojtek powiedział
- Rozgość się
Usiadłam na kanapie, i zerkałam w okno, czy burza ustał, ale niestety nie.
Wojtek zapytał się mnie
- Kochanie, chcesz gorącą czekoladę
- Poproszę
Wojtek poszedł do restauracji na dół, a mi powiedział, żebym poszukała jakiegoś fajnego filmu.
Przeglądałam jego płyty, aż nagle trafiłam na super komedię.
Wojtek przyniósł nam gorącą czekoladę i popcorn, usiedliśmy na dywanie i zaczęliśmy oglądać film.
Robiło się już naprawdę ciemno, ale burza i deszcz nadal nie ustawała.
Było już po 22:00, robiłam się śpiąca, bo byłam wyczerpana dzisiejszym treningiem.
Wojtek powiedział, abym się położyła w jego łóżku, a on pójdzie spać na kanapę, i tak też zrobiłam.
Na dobranoc dał mi buziaka i mnie przytulił.
Usnęłam bardzo szybko. (.....)
____________________________
Mam nadzieję, że nie zanudziliście się :)
Proszę o komentowanie, z góry dziękuję :)
wtorek, 22 stycznia 2013
Rozdział 15
Po obejrzeniu filmu, było już późno, więc poszłyśmy spać.
Nazajutrz myślałam tylko o treningu z Wojtkiem, byłam bardzo szczęśliwa.
Wojtek powiedział, abym przyszła na trening reprezentacji i od razu po zakończeniu będziemy ćwiczyć.
Podmalowałam się lekko i zaczęłam szukać jakiejś bardzo luźnej bluzki, ale nie miałam ;/
Zapytałam się Natki
- Natka, masz jakąś luźną bluzkę
- Nie, nie mam ;/
Musiałam iść w tej co miałam :c
Weszłam na trybuny i pomachałam Wojtkowi, on to odwzajemnił, przyszłam tylko na końcówkę treningu :c
Gdy chłopcy skończyli ćwiczeni, podeszłam do Wojtka przytuliłam go i zapytałam się czy możemy już zacząć trenować, on na to, że oczywiście, tylko musi iść się przebrać w świeże ubrania.
Poszedł się przebrać, a ja czekałam. Po 20 min. przyszedł Wojtek, i powiedział, że możemy zacząć trening, a ja na to:
- Wojtek jest taka sprawa, bo ja nie mam, żadnej luźniej koszulki :c
- Nie przejmuj się, dam Ci swoją
Wojtek zdjął koszulkę i powiedział, abym założyła.
Założyłam ją, była duża, ale bardzo wygodna :)
Na początku zaczęliśmy trenować podawania, przy okazji pośmialiśmy się trochę.
Ćwiczyliśmy 18:00. Byłam wyczerpana, ale ćwiczyłam dalej.
Wojtek powiedział, że jak na razie, to bardzo dobrze mi idzie.
Ucieszyłam się, i byłam pewna, że mój 5- letni trening piłki nożnej nie poszedł na marne.
Po treningu, poszłam z Wojtkiem na coś słodkiego.
Usiedliśmy, i zaczęliśmy rozmawiać, i śmiać się.
Wojtek miał niezwykłe poczucie humoru, nie wytrzymywałam z nim, każde słowo przeobrażał w żart, świetnie się z nim dogadywałam :3. (........)
_______________________________________
Ciąg dalszy nastąpi :3
Rozdział nie jest jakiś ciekawy, bo nie miałam zbytnio weny, ale później będzie lepiej :3
Proszę o komentowanie :)
Z góry dziękuję :)
Nazajutrz myślałam tylko o treningu z Wojtkiem, byłam bardzo szczęśliwa.
Wojtek powiedział, abym przyszła na trening reprezentacji i od razu po zakończeniu będziemy ćwiczyć.
Podmalowałam się lekko i zaczęłam szukać jakiejś bardzo luźnej bluzki, ale nie miałam ;/
Zapytałam się Natki
- Natka, masz jakąś luźną bluzkę
- Nie, nie mam ;/
Musiałam iść w tej co miałam :c
Weszłam na trybuny i pomachałam Wojtkowi, on to odwzajemnił, przyszłam tylko na końcówkę treningu :c

Gdy chłopcy skończyli ćwiczeni, podeszłam do Wojtka przytuliłam go i zapytałam się czy możemy już zacząć trenować, on na to, że oczywiście, tylko musi iść się przebrać w świeże ubrania.
Poszedł się przebrać, a ja czekałam. Po 20 min. przyszedł Wojtek, i powiedział, że możemy zacząć trening, a ja na to:
- Wojtek jest taka sprawa, bo ja nie mam, żadnej luźniej koszulki :c
- Nie przejmuj się, dam Ci swoją
Wojtek zdjął koszulkę i powiedział, abym założyła.
Założyłam ją, była duża, ale bardzo wygodna :)
Na początku zaczęliśmy trenować podawania, przy okazji pośmialiśmy się trochę.
Ćwiczyliśmy 18:00. Byłam wyczerpana, ale ćwiczyłam dalej.
Wojtek powiedział, że jak na razie, to bardzo dobrze mi idzie.
Ucieszyłam się, i byłam pewna, że mój 5- letni trening piłki nożnej nie poszedł na marne.
Po treningu, poszłam z Wojtkiem na coś słodkiego.
Usiedliśmy, i zaczęliśmy rozmawiać, i śmiać się.

Wojtek miał niezwykłe poczucie humoru, nie wytrzymywałam z nim, każde słowo przeobrażał w żart, świetnie się z nim dogadywałam :3. (........)
_______________________________________
Ciąg dalszy nastąpi :3
Rozdział nie jest jakiś ciekawy, bo nie miałam zbytnio weny, ale później będzie lepiej :3
Proszę o komentowanie :)
Z góry dziękuję :)
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Rozdział 14
Wróciłyśmy do hotelu, byłyśmy bardzo zmęczone, więc szybko poszłyśmy spać.
Następnego dnia, także chciałyśmy iść na trening chłopaków, bo naprawdę spodobał nam się.
Byłyśmy już 2 tygodnie na tym wyjeździe, a już tak dużo się wydarzyło.
Zadzwoniłam do Wojtka i zapytałam się, czy jest taka możliwość, abyśmy znów przyszły na trening.
Wojtek powiedział, że oczywiście, możemy przychodzić codziennie, ucieszyłam się.
Wojtek dodał, że dziś trening zaczynają wcześniej o 11:00. Spojrzałam na zegarek, a tam już po 10:00, powiedziałam sama do siebie - ja już nie wyrabiam -,-
Ubrałam się, umyłam, wzięłam jabłko i wraz z Natalką pobiegłyśmy na trening.
Usiadłyśmy na trybunach, i patrzyłyśmy jak chłopcy trenują.



Nagle zadzwoniła do mnie moja mama i wypytywała mnie, co tam u Nas słychać ?!
Powiedziałam jej, że wszystko jest dobrze, mama odetchnęła z ulgą.
Chłopcy po 16:00 skończyli trening. Podbiegłam do Wojtka, i przywitałam się z nim, bo wcześniej nie miałam jak. Wojtek zapytał się mnie, czy już od dziś chciałabym zacząć trening ?
Odpowiedziała, że możemy spróbować, ale tylko dziś 1 godz. bo obiecałam Natalce, że obejrzę z nią mecz.
Chciałam zawołać Natalia, ale nie widziałam jej nigdzie.
Nagle zauważyłam, jak wychodzi z Robertem, chciałam jej powiedzieć, że będę ok. 18:00, ale szybko zniknęła.
Wojtek zaczął mnie szkolić, na początku dokładne podawania.
Minęła już 18:00, powiedziałam, że niestety :c muszę już iść.
Pożegnałam się z Wojtkiem, dałam mu buziaka na pożegnanie,
Wojtek powiedział, że od jutra zaczniemy trening, zgodziłam się i pobiegłam do hotelu.
Byłam pewna, że Natka już tam na mnie czeka, ale nie było jej.
Czekałam na nią 2 godz. byłam strasznie wkurzona, bo przez ten czas mogłam jeszcze trenować z Wojtkiem.
Nagle wyszła Natka, byłam na nią bardzo zdenerwowana, ale ona uspokoiła mnie, i powiedziała mi, że Robert zaprosił ją na kolację i, że nie mogła wrócić wcześniej.
Nagle powiedziała, mi coś wspaniałego, mianowicie, że Robert poprosił ją, aby została jego dziewczyną.
Zapytałam się jej
- Natka, i co zgodziłaś się ?
- Tak, on jest naprawdę bardzo miły, i mamy tyle wspólnego - odpowiedziała
Bardzo się cieszyłam, że była szczęśliwa. (....)
Usiadłyśmy wygodnie w fotelach i zaczęłyśmy oglądać film, zajadając popcorn :D
____________________________________
Mam nadzieję, że nie zanudziliście się :D
Proszę o komentowania :)
Z góry dziękuję :)
Następnego dnia, także chciałyśmy iść na trening chłopaków, bo naprawdę spodobał nam się.
Byłyśmy już 2 tygodnie na tym wyjeździe, a już tak dużo się wydarzyło.
Zadzwoniłam do Wojtka i zapytałam się, czy jest taka możliwość, abyśmy znów przyszły na trening.
Wojtek powiedział, że oczywiście, możemy przychodzić codziennie, ucieszyłam się.
Wojtek dodał, że dziś trening zaczynają wcześniej o 11:00. Spojrzałam na zegarek, a tam już po 10:00, powiedziałam sama do siebie - ja już nie wyrabiam -,-
Ubrałam się, umyłam, wzięłam jabłko i wraz z Natalką pobiegłyśmy na trening.
Usiadłyśmy na trybunach, i patrzyłyśmy jak chłopcy trenują.

Nagle zadzwoniła do mnie moja mama i wypytywała mnie, co tam u Nas słychać ?!
Powiedziałam jej, że wszystko jest dobrze, mama odetchnęła z ulgą.
Chłopcy po 16:00 skończyli trening. Podbiegłam do Wojtka, i przywitałam się z nim, bo wcześniej nie miałam jak. Wojtek zapytał się mnie, czy już od dziś chciałabym zacząć trening ?
Odpowiedziała, że możemy spróbować, ale tylko dziś 1 godz. bo obiecałam Natalce, że obejrzę z nią mecz.
Chciałam zawołać Natalia, ale nie widziałam jej nigdzie.
Nagle zauważyłam, jak wychodzi z Robertem, chciałam jej powiedzieć, że będę ok. 18:00, ale szybko zniknęła.
Wojtek zaczął mnie szkolić, na początku dokładne podawania.
Minęła już 18:00, powiedziałam, że niestety :c muszę już iść.
Pożegnałam się z Wojtkiem, dałam mu buziaka na pożegnanie,
Wojtek powiedział, że od jutra zaczniemy trening, zgodziłam się i pobiegłam do hotelu.
Byłam pewna, że Natka już tam na mnie czeka, ale nie było jej.
Czekałam na nią 2 godz. byłam strasznie wkurzona, bo przez ten czas mogłam jeszcze trenować z Wojtkiem.
Nagle wyszła Natka, byłam na nią bardzo zdenerwowana, ale ona uspokoiła mnie, i powiedziała mi, że Robert zaprosił ją na kolację i, że nie mogła wrócić wcześniej.
Nagle powiedziała, mi coś wspaniałego, mianowicie, że Robert poprosił ją, aby została jego dziewczyną.
Zapytałam się jej
- Natka, i co zgodziłaś się ?
- Tak, on jest naprawdę bardzo miły, i mamy tyle wspólnego - odpowiedziała
Bardzo się cieszyłam, że była szczęśliwa. (....)
Usiadłyśmy wygodnie w fotelach i zaczęłyśmy oglądać film, zajadając popcorn :D
____________________________________
Mam nadzieję, że nie zanudziliście się :D
Proszę o komentowania :)
Z góry dziękuję :)
niedziela, 20 stycznia 2013
Rozdział
Następnego dnia wstałam późno, ubrałam się, i poszłam z Natką na śniadanie.
Po śniadaniu usiadłyśmy sobie wygodnie w fotelach i zaczęłyśmy oglądać film.
Natka spojrzałam na zegarek, a tu 13:30, kazała mi szybko się szykować, bo obiecała, że przyjdzie ze mną na trening chłopaków. Szybko wybiegłyśmy z hotelu, wypożyczyłyśmy samochód i pojechałyśmy.
W porę zdążyłyśmy na trening, jeszcze udało mi się przywitać z Wojtkiem, i chwilkę z nim pogadać.
Wojtek powiedział mi, że przez poprzednie 2 tyg. mieli wolne od treningów, ale ten tydzień będą musieli solidnie pracować. Nagle trener ich zawołał, cała reprezentacja poszła, zaczęli rozgrzewkę.
Pierwszy raz byłam na takim treningu, byłam zachwycona.
Chłopaki dawali z siebie wszystko.
Trening był bardzo męczący, ćwiczyli, aż 5 godz.
Po treningu poprosiłam Kubę Błaszczykowskiego o autograf dla mojego siostrzeńca Kuby.
Kuba zgodził się bez wahania.
Ja z moimi koleżankami, także mamy takie treningi, bo należymy w naszej miejscowości do damskiego klubu piłki nożnej.
Usiadłam sobie z Wojtkiem na krzesełkach i zapytałam się, go czy mógłby mi też dać taki trening.
On odpowiedział, że nie ma sprawy, byłam bardzo szczęśliwa.
Gdy chłopaki już po lekkim zmroku poszli do swojego hotelu, ja z Natalką podziwiałyśmy stadion, na którym trenowali. Po nie długim czasie my także wróciłyśmy do hotelu.
Ten dzień był naprawdę super, teraz wiem jak wygląda prawdziwy trening naszej reprezentacji.
_____________________________________
Mam nadzieję, że ten rozdział nie był przynudzający :3
Proszę o komentowanie rozdziału :)
Z góry dziękuję :)
sobota, 19 stycznia 2013
Rozdział 12
Tak, jak wcześniej wspomniałam Wojtek zarysował dla mnie na piachu ogromnie serce, które przyozdobił palącymi się świeczkami.
Wojtek był bardzo miły, dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Niebo było całe w gwiazdach. Patrzyliśmy w niebo leżąc na kocyku i śmiejąc się, rozpoczęłam temat o piłce nożnej. Wojtek dużo mi o niej opowiedział, powiedział, że stanie w bramce nawet na najzwyklejszym meczu towarzyskim jest bardzo stresujące, ponieważ cała reprezentacja, klub liczy na Ciebie. Byłam bardzo zaciekawiona, tym co mówił, słuchałam Go z uwagą (....) Nagle wstał i powiedział do mnie z uśmiechem:
- Chciałbym Ci coś powiedzieć
- Słucham - odpowidziałam, darząc go uśmiechem
- Czy chciałabyś być moją dziewczyną
Byłam bardzo zaskoczona, że tak znany piłkarz chce być ze zwykłą, przeciętną dziewczyną
- Oczywiście - odpowiedziałam
Wojtek uklękną i pocałował mnie.
Byłam bardzo szczęśliwa, a zarazem zauroczona.
Wojtek przytulił mnie i powiedział:
- Jeszcze nie znałem, tak cudownej dziewczyny, jak ty
- Heh :) - odpowiedziałam uśmiechając się do niego
- Kocham Cię - powiedział
- Ja Ciebie też
Pomyślałam sobie, że jeszcze nie znałam, tak wspaniałego człowieka jakim był on.
Na początku, myślałam, że to zwykły gwiazdor, a on okazał się, tak wspaniałym człowiekiem.
(W tej samej chwili )
Natalka z Robertem zostali jeszcze w klubie.
Robert zaprosił Natalką na trening, jakby oczywiście chciała iść. Natalka odpowiedziała, że z wielką przyjemnością. Robert dodał, aby przyszła ze swoją przyjaciółką Darią. Natka odpowiedziała, że na pewno będziemy.
Była godz. 4:00, Wojtek odwiózł mnie do domu. Na pożegnanie dał mi buziaka i przytulił mnie.
Pobiegłam do pokoju. W tej samej chwili spotkałam Natkę, która żegnała się z Robertem.

Zauważyłam, że Robert darzy Natalię jakimś uczuciem.
Natka weszła do pokoju i opowiedziała mi wszystko, a ja jej także.
(.....)
___________________________________
Mam nadzieję, że rozdział spodoba się Wam :3
Bardzo proszę o komentowanie :)
Z góry dziękuję :)
Wojtek był bardzo miły, dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Niebo było całe w gwiazdach. Patrzyliśmy w niebo leżąc na kocyku i śmiejąc się, rozpoczęłam temat o piłce nożnej. Wojtek dużo mi o niej opowiedział, powiedział, że stanie w bramce nawet na najzwyklejszym meczu towarzyskim jest bardzo stresujące, ponieważ cała reprezentacja, klub liczy na Ciebie. Byłam bardzo zaciekawiona, tym co mówił, słuchałam Go z uwagą (....) Nagle wstał i powiedział do mnie z uśmiechem:
- Chciałbym Ci coś powiedzieć
- Słucham - odpowidziałam, darząc go uśmiechem
- Czy chciałabyś być moją dziewczyną
Byłam bardzo zaskoczona, że tak znany piłkarz chce być ze zwykłą, przeciętną dziewczyną
- Oczywiście - odpowiedziałam
Wojtek uklękną i pocałował mnie.
Byłam bardzo szczęśliwa, a zarazem zauroczona.
Wojtek przytulił mnie i powiedział:
- Jeszcze nie znałem, tak cudownej dziewczyny, jak ty
- Heh :) - odpowiedziałam uśmiechając się do niego
- Kocham Cię - powiedział
- Ja Ciebie też
Pomyślałam sobie, że jeszcze nie znałam, tak wspaniałego człowieka jakim był on.
Na początku, myślałam, że to zwykły gwiazdor, a on okazał się, tak wspaniałym człowiekiem.
(W tej samej chwili )
Natalka z Robertem zostali jeszcze w klubie.
Robert zaprosił Natalką na trening, jakby oczywiście chciała iść. Natalka odpowiedziała, że z wielką przyjemnością. Robert dodał, aby przyszła ze swoją przyjaciółką Darią. Natka odpowiedziała, że na pewno będziemy.
Była godz. 4:00, Wojtek odwiózł mnie do domu. Na pożegnanie dał mi buziaka i przytulił mnie.
Pobiegłam do pokoju. W tej samej chwili spotkałam Natkę, która żegnała się z Robertem.

Zauważyłam, że Robert darzy Natalię jakimś uczuciem.
Natka weszła do pokoju i opowiedziała mi wszystko, a ja jej także.
(.....)
___________________________________
Mam nadzieję, że rozdział spodoba się Wam :3
Bardzo proszę o komentowanie :)
Z góry dziękuję :)
piątek, 18 stycznia 2013
Rozdział 11
Gdy już byliśmy w klubie, to zobaczyliśmy, że Robert i Natalia czekają na nas. Szybko wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy do nich. Gdy inni zobaczyli Wojtka, to zaczęli do niego podbiegać i prosić o autografy. Wojtek rozdał parę podpisów. W klubie była bardzo głośna muzyka, taka jaką lubię ,zaczęliśmy tańczyć. Impreza była cudowna, Wojtek poszedł do baru i poprosił o dwa napoje.

Wyszłam, on czekał na mnie.
______________________________________________
Ciąg dalszy nastąpi, dowiecie się co było dalej.
Bardzo proszę o komentowanie opowiadań to jest dla mnie bardzo ważne :)
środa, 16 stycznia 2013
Rozdział 10
Następny dzień naszych wakacji rozpoczął się normalnie, tak jak zwykły dzień. Wojtek obiecał, że odezwie się do mnie, czekałam na jego telefon z niecierpliwością, bo naprawdę polubiłam go, był niezwykle sympatyczny. Zapytałam się Natalki
- Natalka, choć na plażę, zobacz jakie piękne słońce
- Okay
Poszłyśmy na plażę. Piach, był cieplutki, a woda błękitna. Zostawiłyśmy swoje rzeczy na leżakach i poszłyśmy popływać. Wyszłam z wody, bo usłyszałam jak mój telefon dzwoni, dzwonił bardzo głośno.
Okazało się, że to był Wojtek, byłam naprawdę szczęśliwa :) Zapytał się mnie, czy, dziś także moglibyśmy się spotkać, odpowiedziałam, że chętnie. Byliśmy umówieni na godz. 18:00 w kawiarni. Przyszłam trochę wcześniej, zobaczyłam, że Wojtek już na mnie czeka. Przywitałam się z nim. Usiadłam i zamówiłam sok pomarańczowy. Zaczęliśmy rozmawiać. ,,Gryzł'' mnie jeden temat, mianowicie, czy Wojtek jest jeszcze z Sandrą, byłam bardzo ciekawa. On zapytał się mnie, co chciałabym o nim wiedzieć, ja nie czekając zapytałam się czy nadal jest z Sandrą, wiem byłam trochę natrętna, ale ciekawa.
On odpowiedział mi, że rozstali się przed wyjazdem, bo niestety, ale cały czas się kłócili i nie mogli znaleźć wspólnego tematu. Powiedziałam, aby się nie przejmował, bo ona najwidoczniej nie była dla niego.
On zadał mi także pytanie, czy mam chłopaka, odpowiedziałam, że rozstałam się ok. mies. temu.Nasza rozmowa, była ciekawsza niż myślałam. Zapytałam się go, czy może moglibyśmy pójść na plaże, zgodził się.Przebraliśmy się w kostiumy kąpielowe i poszliśmy popływać, rozluźnić się od naszej troszkę smutnej rozmowie
______________________________________________
Ten rozdział jest krótki, bo nie miałam weny ;(
Proszę komentujcie, Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna.
Z góry dziękuję :)
- Natalka, choć na plażę, zobacz jakie piękne słońce
- Okay
Poszłyśmy na plażę. Piach, był cieplutki, a woda błękitna. Zostawiłyśmy swoje rzeczy na leżakach i poszłyśmy popływać. Wyszłam z wody, bo usłyszałam jak mój telefon dzwoni, dzwonił bardzo głośno.
Okazało się, że to był Wojtek, byłam naprawdę szczęśliwa :) Zapytał się mnie, czy, dziś także moglibyśmy się spotkać, odpowiedziałam, że chętnie. Byliśmy umówieni na godz. 18:00 w kawiarni. Przyszłam trochę wcześniej, zobaczyłam, że Wojtek już na mnie czeka. Przywitałam się z nim. Usiadłam i zamówiłam sok pomarańczowy. Zaczęliśmy rozmawiać. ,,Gryzł'' mnie jeden temat, mianowicie, czy Wojtek jest jeszcze z Sandrą, byłam bardzo ciekawa. On zapytał się mnie, co chciałabym o nim wiedzieć, ja nie czekając zapytałam się czy nadal jest z Sandrą, wiem byłam trochę natrętna, ale ciekawa.
On odpowiedział mi, że rozstali się przed wyjazdem, bo niestety, ale cały czas się kłócili i nie mogli znaleźć wspólnego tematu. Powiedziałam, aby się nie przejmował, bo ona najwidoczniej nie była dla niego.
On zadał mi także pytanie, czy mam chłopaka, odpowiedziałam, że rozstałam się ok. mies. temu.Nasza rozmowa, była ciekawsza niż myślałam. Zapytałam się go, czy może moglibyśmy pójść na plaże, zgodził się.Przebraliśmy się w kostiumy kąpielowe i poszliśmy popływać, rozluźnić się od naszej troszkę smutnej rozmowie
Całe popołudnie spędziłam z Wojtkiem. Wieczorem wróciłam do hotelu, weszłam do pokoju, ale Natalki nie było. Zadzwoniłam do niej, ale niestety nie odebrała. Włączyłam tv i zaczęłam oglądać mecz, bo akurat leciał ( powtórka ). Nagle zadzwonił do mnie Wojtek i powiedział, żebym się ubrała w jakąś sukienkę i poszła z nim na dyskotekę, bo Natalka też tam jest, ale z Robertem. Szybko podmalowałam się, założyłam liliową sukienkę i wyszłam przed hotel. Przed hotelem czekał na mnie Wojtek.
Wsiadłam do jego auta i pojechaliśmy (.....)______________________________________________
Ten rozdział jest krótki, bo nie miałam weny ;(
Proszę komentujcie, Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna.
Z góry dziękuję :)
wtorek, 15 stycznia 2013
Rozdział 9
Tak, jak wspomniałam wcześniej, cały wieczór rozmawiałyśmy, o tym jak spotkałyśmy Wojtka i Roberta.
Nie mogłyśmy spać, bo cały czas myślałyśmy, o tym zdarzeniu, to było coś naprawdę niezwykłego.
Nie spodziewałyśmy się, że tak znani piłkarze, mogą zagadać, do zwykłych dziewczyn, które przyjechały na wakacje, odpocząć.
Następnego dnia, wstałyśmy dość późno, bo prawie całą noc gadałyśmy i słuchałyśmy muzyki.
Wzięłyśmy poranny prysznic i zeszłyśmy na śniadanie.
Myślałyśmy, że chłopaki znów przyjdą, ale niestety nie było ich.
Po śniadaniu wróciłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy sobie rozmawiać, gdzie mogłybyśmy dziś iść.
Natalka zapytała się mnie
- Daria, a może poszłybyśmy dziś do jakiegoś spa ?
- Nie wiem, nie mam ochoty
- No, weź, pójdziemy razem, pośmiejemy się
- No, dobra jak tak nalegasz :)
Poszłyśmy do ,,Salonu piękności'' był, naprawdę bardzo super.
Chciałam w czasie robienia manicure posłuchać, sobie muzyki, ale nie mogłam nigdzie znaleźć telefonu, myślałam, że go zgubiłam, bo zawsze brałam go ze sobą, a teraz nie mogłam go znaleźć.
Po paru godz. wróciłyśmy do hotelu i zaczęłam szukać telefonu.
Nie mogłam, go nigdzie znaleźć, byłam zdenerwowana, zapytałam się Natalki
- Natka, nie widziałaś, gdzieś mojego fona
- Nie,a może jak wczoraj słuchałaś muzyki, to może wpadł Ci pod łóżko
- Sprawdzę :)
Natalia, miała rację telefon był pod łóżkiem.
Szybko sprawdziłam, czy nikt nie dzwonił, okazało się, że mam 7 nieodebranych połączeń.
Nie czekając oddzwoniłam na nieznajomy numer.
Nagle, ktoś odbiera i mówi
- Cześć
- Hej, z kim mam przyjemność rozmawiać ? - odpowiedziałam
- To, ja Wojtek
- Aaa, no cześć, zapomniałam wpisać twój numer, bo nie wiedziałam gdzie mam telefon, sorrka - odpowiedziałam
W tej samej chwili sobie pomyślałam - Ale wtopa -,-
- Okay, rozumiem, a może chciałabyś gdzieś dzisiaj ,, wyskoczyć'', bo ja jestem akurat po treningu - powiedział
- Jasne, bardzo chętnie
- Hmm... To może na plaży, tam gdzie się poznaliśmy, o 17:00
- Super, napewno będę :)
- To jesteśmy umówieni
Zakończyliśmy rozmowę.
Byłam, bardzo szczęśliwa, że się odezwał, skakałam z radości :)
Natalka, zapytała się mnie
- Daria, kto dzwonił
- Nie uwierzysz, Wojtek
- I, co powiedział ?
- Chce się umówić ze mną, dziś, tam gdzie się poznaliśmy
- To, super
Powoli zbliżała się godzina 17:00, ja się szykowałam, a Natalka pomagała mi w tym :)
Założyłam krótkie spodenki, bluzkę na ramiączka i do tego vans'y.
Podmalowałam oczy i byłam, już gotowa.
Poszłam razem z Natalką.
Wyszłyśmy, na plażę, a tam już czekał na mnie Wojtek,a razem z nim był Robert.

Przywitałyśmy się i zaczęliśmy rozmawiać.
Nagle Wojtek, zaprosił mnie do pobliskiego baru, z chęcią poszłam.
Natalia, została z Robertem, bo jak zauważyłam, to świetnie się dogadywali.
Poszłam z nim.
Wojtek, był naprawdę uroczy, miły, taki kochany.
Zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się razem, mieliśmy wiele wspólnych cech i zainteresować.
Rozmawialiśmy dużo o piłce nożnej.
Opowiedział mi wszystko, o tym jak się jest piłkarzem. Bardzo podobało mi się, to.
Robiło się coraz ciemniej. Wojtek spytał się mnie, czy nie chciałabym przejść się z nim po plaży, odpowiedziałam, ze z wielką chęcią. Przespacerowaliśmy się po chłodnym piachu, gwiazdy lśniły , jak małe płomyczki, a jego uśmiech był naprawdę przesłodki, że tak powiem poetycko.
Robiło się chłodno, usiedliśmy na skale i zaczęliśmy patrzeć w niebo, to było takie romantyczne.
Było już po 22:00, Wojtek odprowadził mnie do hotelu i przytulił no pożegnanie <3.
Zapytał się mnie, czy jutro także będę miała czas, aby się z nim spotkać, odpowiedziałam, że oczywiście.
Weszłam do pokoju, Natalka, czekała na mnie. Opowiedziałyśmy sobie, o naszym cudownie spędzonym dniu. (.......)
Nie mogłyśmy spać, bo cały czas myślałyśmy, o tym zdarzeniu, to było coś naprawdę niezwykłego.
Nie spodziewałyśmy się, że tak znani piłkarze, mogą zagadać, do zwykłych dziewczyn, które przyjechały na wakacje, odpocząć.
Następnego dnia, wstałyśmy dość późno, bo prawie całą noc gadałyśmy i słuchałyśmy muzyki.
Wzięłyśmy poranny prysznic i zeszłyśmy na śniadanie.
Myślałyśmy, że chłopaki znów przyjdą, ale niestety nie było ich.
Po śniadaniu wróciłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy sobie rozmawiać, gdzie mogłybyśmy dziś iść.
Natalka zapytała się mnie
- Daria, a może poszłybyśmy dziś do jakiegoś spa ?
- Nie wiem, nie mam ochoty
- No, weź, pójdziemy razem, pośmiejemy się
- No, dobra jak tak nalegasz :)
Poszłyśmy do ,,Salonu piękności'' był, naprawdę bardzo super.
Chciałam w czasie robienia manicure posłuchać, sobie muzyki, ale nie mogłam nigdzie znaleźć telefonu, myślałam, że go zgubiłam, bo zawsze brałam go ze sobą, a teraz nie mogłam go znaleźć.
Po paru godz. wróciłyśmy do hotelu i zaczęłam szukać telefonu.
Nie mogłam, go nigdzie znaleźć, byłam zdenerwowana, zapytałam się Natalki
- Natka, nie widziałaś, gdzieś mojego fona
- Nie,a może jak wczoraj słuchałaś muzyki, to może wpadł Ci pod łóżko
- Sprawdzę :)
Natalia, miała rację telefon był pod łóżkiem.
Szybko sprawdziłam, czy nikt nie dzwonił, okazało się, że mam 7 nieodebranych połączeń.
Nie czekając oddzwoniłam na nieznajomy numer.
Nagle, ktoś odbiera i mówi
- Cześć
- Hej, z kim mam przyjemność rozmawiać ? - odpowiedziałam
- To, ja Wojtek
- Aaa, no cześć, zapomniałam wpisać twój numer, bo nie wiedziałam gdzie mam telefon, sorrka - odpowiedziałam
W tej samej chwili sobie pomyślałam - Ale wtopa -,-
- Okay, rozumiem, a może chciałabyś gdzieś dzisiaj ,, wyskoczyć'', bo ja jestem akurat po treningu - powiedział
- Jasne, bardzo chętnie
- Hmm... To może na plaży, tam gdzie się poznaliśmy, o 17:00
- Super, napewno będę :)
- To jesteśmy umówieni
Zakończyliśmy rozmowę.
Byłam, bardzo szczęśliwa, że się odezwał, skakałam z radości :)
Natalka, zapytała się mnie
- Daria, kto dzwonił
- Nie uwierzysz, Wojtek
- I, co powiedział ?
- Chce się umówić ze mną, dziś, tam gdzie się poznaliśmy
- To, super
Powoli zbliżała się godzina 17:00, ja się szykowałam, a Natalka pomagała mi w tym :)
Założyłam krótkie spodenki, bluzkę na ramiączka i do tego vans'y.
Podmalowałam oczy i byłam, już gotowa.
Poszłam razem z Natalką.
Wyszłyśmy, na plażę, a tam już czekał na mnie Wojtek,a razem z nim był Robert.

Przywitałyśmy się i zaczęliśmy rozmawiać.
Nagle Wojtek, zaprosił mnie do pobliskiego baru, z chęcią poszłam.
Natalia, została z Robertem, bo jak zauważyłam, to świetnie się dogadywali.
Poszłam z nim.
Wojtek, był naprawdę uroczy, miły, taki kochany.
Zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się razem, mieliśmy wiele wspólnych cech i zainteresować.
Rozmawialiśmy dużo o piłce nożnej.
Opowiedział mi wszystko, o tym jak się jest piłkarzem. Bardzo podobało mi się, to.
Robiło się coraz ciemniej. Wojtek spytał się mnie, czy nie chciałabym przejść się z nim po plaży, odpowiedziałam, ze z wielką chęcią. Przespacerowaliśmy się po chłodnym piachu, gwiazdy lśniły , jak małe płomyczki, a jego uśmiech był naprawdę przesłodki, że tak powiem poetycko.
Robiło się chłodno, usiedliśmy na skale i zaczęliśmy patrzeć w niebo, to było takie romantyczne.
Było już po 22:00, Wojtek odprowadził mnie do hotelu i przytulił no pożegnanie <3.
Zapytał się mnie, czy jutro także będę miała czas, aby się z nim spotkać, odpowiedziałam, że oczywiście.
Weszłam do pokoju, Natalka, czekała na mnie. Opowiedziałyśmy sobie, o naszym cudownie spędzonym dniu. (.......)
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Rozdział 8
Rozmawiałyśmy dość długo, o tym, jak spotkałyśmy naszą reprezentację w restauracji.
Natalka mówi do mnie
- Daria, a może jak nasza rp. przyjechała już, tutaj do Hiszpanii, to może spróbujemy jakoś zagadać, do Roberta i do Wojtka
- Obciach, daj spokój - odpowiedziałam
- Taka, okazja nie zdarza się codziennie
- Ale, niby, jak ? Mamy podejść i co, zapytać się jak się nazywają, weź daj spokój
- Ale, ty jesteś -,-
- No, ale to nie jest takie łatwe - powiedziałam
- Jak się chce, podejść i zagadać, to to będzie prostsze niż myślisz
- Jak, oni będą chcieli zagadać, to sami podejdą -
- No w sumie racja
Dzień, był bardzo upalny. Wyjrzałyśmy prze okno, a tam piękna błękitna woda, piękny złoty piach, czego chcieć więcej ?!
Nagle, zapytałam się Natalki
- Ej, Natka, a może poszłybyśmy na plażę, zobacz jaka jest piękna pogoda
- Gorąco jest
- Chodź i nie gadaj, poopalamy się
- Okey, to chodź się przebrać
Przebrałyśmy się w bikini, wzięłyśmy ręczniki, krem do opalania i okulary przeciwsłoneczne.
Wyszłyśmy na plażę, a tam masa ludzi.
Zobaczyłyśmy, że akurat jest wolne parę leżaków. Usiadłyśmy, posmarowałyśmy się kremem do opalania i zaczęłyśmy się opalać. Nagle, ktoś zasłonił nam słońce, jakiś naprawdę wysoki chłopak, nie widziałam jego twarzy. Nagle usiadł, obok mnie i powiedział
- Cześć
Zdjęłam, okulary przeciwsłoneczne, a tam Szczęsny. Myślałam, że zemdleję, ale wytrwałam, odpowiedziałam mu
- Hej
- Widziałem Cię, jak byłaś ze swoją koleżanką na śniadaniu, dlatego podszedłem i zagadałem
- Heh, zgadza się
- Jak Ci mijają wakacje
- A jak narazie dobrze, a tobie
- Nie narzekam - odpowiedział
- Widziałam, że przyjechaliście, całą reprezentacją
- Tak, bo zorganizowali, nam takie wakacje, że mamy wspólnie trenować, a jeśli, można wiedzieć, jak masz na imię
- Daria
- Bardzo ładne imię
- Dziękuję
- Przyjechałyście na długo ?
- My, na około 1 mies, a Wy
- Też, coś koło tego, Wy zatrzymałyście się, w tym hotelu ?
- Tak, a Wy gdzie mieszkacie ? - odpowiedziałam
- Jakieś 2/3 km stąd, może 3 hotele dalej :)
Nagle, ktoś krzyczy: WOJTEK, WOJTEK ! ! ! !
Przybiega Robert i mówi:
- Hej dziewczyny
My na to:
- Cześć
Robert mówi do Wojtka:
- Wojtek, ty tutaj romansujesz, a wszyscy Cię szukają, przecież mamy trening
- A, no zapomniałem, już idę
Wojtek i Robert pożegnali się z nami.
W perwnej chwyli powiedził do mnie Wojtek
- Daria, mogłabyś dać mi swój numer telefonu
- Okey
Wyręczyłam mu mój numer, a on dał mi swój i powiedział, odbiegając
- Napewno się odezwę
Byłam, bardzo szczęśliwa i powiedziałam do Natki
- Widzisz Natka, jak chłopak chce się odezwać, to się odezwie
Robiło się coraz ciemniej, wróciłyśmy do hotelu i znowu cały wieczór zaczęłyśmy rozmawiać (.....)
Natalka mówi do mnie
- Daria, a może jak nasza rp. przyjechała już, tutaj do Hiszpanii, to może spróbujemy jakoś zagadać, do Roberta i do Wojtka
- Obciach, daj spokój - odpowiedziałam
- Taka, okazja nie zdarza się codziennie
- Ale, niby, jak ? Mamy podejść i co, zapytać się jak się nazywają, weź daj spokój
- Ale, ty jesteś -,-
- No, ale to nie jest takie łatwe - powiedziałam
- Jak się chce, podejść i zagadać, to to będzie prostsze niż myślisz
- Jak, oni będą chcieli zagadać, to sami podejdą -
- No w sumie racja
Dzień, był bardzo upalny. Wyjrzałyśmy prze okno, a tam piękna błękitna woda, piękny złoty piach, czego chcieć więcej ?!
Nagle, zapytałam się Natalki
- Ej, Natka, a może poszłybyśmy na plażę, zobacz jaka jest piękna pogoda
- Gorąco jest
- Chodź i nie gadaj, poopalamy się
- Okey, to chodź się przebrać
Przebrałyśmy się w bikini, wzięłyśmy ręczniki, krem do opalania i okulary przeciwsłoneczne.
Wyszłyśmy na plażę, a tam masa ludzi.
Zobaczyłyśmy, że akurat jest wolne parę leżaków. Usiadłyśmy, posmarowałyśmy się kremem do opalania i zaczęłyśmy się opalać. Nagle, ktoś zasłonił nam słońce, jakiś naprawdę wysoki chłopak, nie widziałam jego twarzy. Nagle usiadł, obok mnie i powiedział
- Cześć
Zdjęłam, okulary przeciwsłoneczne, a tam Szczęsny. Myślałam, że zemdleję, ale wytrwałam, odpowiedziałam mu
- Hej
- Widziałem Cię, jak byłaś ze swoją koleżanką na śniadaniu, dlatego podszedłem i zagadałem
- Heh, zgadza się
- Jak Ci mijają wakacje
- A jak narazie dobrze, a tobie
- Nie narzekam - odpowiedział
- Widziałam, że przyjechaliście, całą reprezentacją
- Tak, bo zorganizowali, nam takie wakacje, że mamy wspólnie trenować, a jeśli, można wiedzieć, jak masz na imię
- Daria
- Bardzo ładne imię
- Dziękuję
- Przyjechałyście na długo ?
- My, na około 1 mies, a Wy
- Też, coś koło tego, Wy zatrzymałyście się, w tym hotelu ?
- Tak, a Wy gdzie mieszkacie ? - odpowiedziałam
- Jakieś 2/3 km stąd, może 3 hotele dalej :)
Nagle, ktoś krzyczy: WOJTEK, WOJTEK ! ! ! !
Przybiega Robert i mówi:
- Hej dziewczyny
My na to:
- Cześć
Robert mówi do Wojtka:
- Wojtek, ty tutaj romansujesz, a wszyscy Cię szukają, przecież mamy trening
- A, no zapomniałem, już idę
Wojtek i Robert pożegnali się z nami.
W perwnej chwyli powiedził do mnie Wojtek
- Daria, mogłabyś dać mi swój numer telefonu
- Okey
Wyręczyłam mu mój numer, a on dał mi swój i powiedział, odbiegając
- Napewno się odezwę
Byłam, bardzo szczęśliwa i powiedziałam do Natki
- Widzisz Natka, jak chłopak chce się odezwać, to się odezwie
Robiło się coraz ciemniej, wróciłyśmy do hotelu i znowu cały wieczór zaczęłyśmy rozmawiać (.....)
Rozdział 7
Byłyśmy bardzo zmęczone, po długiej podróży. Położyłyśmy się na ogromnych łóżkach i usnęłyśmy :)
Następnego dnia, wstałam rano, oczywiście, Natalka śpioch, jeszcze spała. Podeszłam do niej i krzyknęłam jej do ucha
- Natalka wstawaj ! !
- Co, ty oszalałaś, budzisz mnie, tak wcześnie -,-
- Oj, daj spokój, wakacje są, trzeba iść na plaże, a nie wylegiwać się, jak ty w łóżku
- Oj, tam, daj jeszcze trochę pospać
- Nie, wstawaj, ubieraj się i choć zjeść śniadanie
- Okey
Gdy Natka, ubrała się poszłyśmy zjeść śniadanie. Usiadłyśmy i czekałyśmy na kelnera.
Zamówiłyśmy, jakieś przekąski. Nagle patrzymy, a tam wchodzi nasza reprezentacja.
Byłyśmy mega, zaskoczone. Oni, też przyszli na śniadanie, co prawa mieszkali w innym hotelu, ale tutaj podobno jedzenie jest najlepsze. Natalia, nie mogła odkleić oczu od Lewego, a ja od Wojtka.
Przeszli, tuż obok nas, Wojtek uśmiechnął się do mnie i puścił oko. To, było takie cudowne.
Natka, patrzyła jak zamurowana. Obok niej przeszedł Robert, aby dojść do stołu, uśmiechnął się do niej.
Specjalnie jadłyśmy śniadanie powoli, aby, być jak najdłużej obok nich.
Gdy nasza reprezentacja, wychodziła, my także, bo co będziemy robić jeszcze w restauracji.
Jedzenie, było razem w zestawie z wyjazdem, więc nie musiałyśmy płacić.
Wyszłyśmy, tuż za chłopakami, ale niestety nie zobaczyłyśmy ich, jeszcze raz ;(
Pobiegłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy rozmawiać.
Natalia była, zauroczona, zaczęła do mnie mówić
- Daria, widziałaś Robert się do mnie uśmiechnął
- Tak, widziałam, a ty widziałaś Wojtek puścił mi oko i też się uśmiechnął
- To było słodkie
- Wiem, teraz wiemy, gdzie jeść śniadanie
- Hehe, tak :)
- Ciekawa jestem, gdzie oni mieszkają - zapytała Natka
- Hmm.. Zapewne, gdzieś niedaleko - odpowiedziałam
- Mam, nadzieję, że jeszcze ich spotkamy
- Oj, ja też
(.......)
Następnego dnia, wstałam rano, oczywiście, Natalka śpioch, jeszcze spała. Podeszłam do niej i krzyknęłam jej do ucha
- Natalka wstawaj ! !
- Co, ty oszalałaś, budzisz mnie, tak wcześnie -,-
- Oj, daj spokój, wakacje są, trzeba iść na plaże, a nie wylegiwać się, jak ty w łóżku
- Oj, tam, daj jeszcze trochę pospać
- Nie, wstawaj, ubieraj się i choć zjeść śniadanie
- Okey
Gdy Natka, ubrała się poszłyśmy zjeść śniadanie. Usiadłyśmy i czekałyśmy na kelnera.
Zamówiłyśmy, jakieś przekąski. Nagle patrzymy, a tam wchodzi nasza reprezentacja.
Byłyśmy mega, zaskoczone. Oni, też przyszli na śniadanie, co prawa mieszkali w innym hotelu, ale tutaj podobno jedzenie jest najlepsze. Natalia, nie mogła odkleić oczu od Lewego, a ja od Wojtka.
Przeszli, tuż obok nas, Wojtek uśmiechnął się do mnie i puścił oko. To, było takie cudowne.
Natka, patrzyła jak zamurowana. Obok niej przeszedł Robert, aby dojść do stołu, uśmiechnął się do niej.

Specjalnie jadłyśmy śniadanie powoli, aby, być jak najdłużej obok nich.
Gdy nasza reprezentacja, wychodziła, my także, bo co będziemy robić jeszcze w restauracji.
Jedzenie, było razem w zestawie z wyjazdem, więc nie musiałyśmy płacić.
Wyszłyśmy, tuż za chłopakami, ale niestety nie zobaczyłyśmy ich, jeszcze raz ;(
Pobiegłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy rozmawiać.
Natalia była, zauroczona, zaczęła do mnie mówić
- Daria, widziałaś Robert się do mnie uśmiechnął
- Tak, widziałam, a ty widziałaś Wojtek puścił mi oko i też się uśmiechnął
- To było słodkie
- Wiem, teraz wiemy, gdzie jeść śniadanie
- Hehe, tak :)
- Ciekawa jestem, gdzie oni mieszkają - zapytała Natka
- Hmm.. Zapewne, gdzieś niedaleko - odpowiedziałam
- Mam, nadzieję, że jeszcze ich spotkamy
- Oj, ja też
(.......)
niedziela, 13 stycznia 2013
Rozdział 6
Następnego dnia zaczęłyśmy się pakować, bo jutro miałyśmy wyjazd. Wsadziłyśmy do walizki, prawie całą szafę. Byłyśmy ,,napakowane'' emocjami.
Nazajutrz nasi rodzice, odwieźli nas na lotnisko, ucałowałyśmy ich i wsiadłyśmy do samolotu.
Ja osobiście, bardzo się bałam lecieć, ale Natalka uspokoiła mnie.
Po paru godz. lotu, nareszcie byłyśmy na miejscu.
Zakwaterowałyśmy się i rozpakowałyśmy. Nasz hotel, był cudowny, piękny widok z okien, coś niesamowitego. Nasz pokój, był pięknie urządzony, były piękne 2 łóżka, szafa i wszystko co potrzebne, na długie wakacje (.....)
Nazajutrz nasi rodzice, odwieźli nas na lotnisko, ucałowałyśmy ich i wsiadłyśmy do samolotu.
Ja osobiście, bardzo się bałam lecieć, ale Natalka uspokoiła mnie.
Po paru godz. lotu, nareszcie byłyśmy na miejscu.
Zakwaterowałyśmy się i rozpakowałyśmy. Nasz hotel, był cudowny, piękny widok z okien, coś niesamowitego. Nasz pokój, był pięknie urządzony, były piękne 2 łóżka, szafa i wszystko co potrzebne, na długie wakacje (.....)
Rozdział 5
Następnego dnia, spałyśmy do 12:00, maja mama, obudziła nas, bo chciała się nas zapytać, w związku z tym wyjazdem.
- Dziewczyny, mam do Was pytanie - oznajmiła
- Jakie - odpowiedziałam
- Chciałam się zapytać, czy macie już konkretne plany na wyjazd
- Jeszcze nie, ale dziś popatrzymy w necie, coś ciekawego
- Dobrze, musicie się dość szybko zdecydować, bo czas leci, a miejsca, na wakacje, mogą już być wykupione
- Dobrze mamo
Poszłyśmy do mnie do pokoju, i zaczęłyśmy, patrzeć czy są jakieś ciekawe oferty na wakacje.
Nagle Natka, mówi
- Daria, wejdź na chwilę, na oficjalną stronkę naszej reprezentacji
- Okey
Weszłam i zaczęłyśmy patrzeć, czy jest coś ciekawego. Nagle zobaczyłyśmy, że pisze, tam coś o wakacjach, nie czekając przeczytałyśmy, to i okazało się, że nasza reprezentacja, uda się na wspólne wakacje do Hiszpanii, a dokładniej do lloret de mar.
Weszłyśmy na stronę biura turystycznego, i zobaczyłyśmy, że są akurat 2 wolne miejsca na wylot do Hiszpanii, do lloret de mar. Zawołałyśmy mojego tatę, aby zamówił nam 2 bilety. Tata, przyszedł, zaczął czytać, o tym wyjeździe i stwierdził, że to bardzo dobry wybór.
Zamówił nam bilety, a my byłyśmy przeszczęśliwe. Nasza reprezentacja, miała wyjechać, w tym samym czasie ci my.
Zaczęłyśmy, rozmawiać, o tym wyjedździe, zaczęłyśmy gadać, co weźmiemy ze sobą, byłyśmy naprawdę bardzo szczęśliwe. Czekałyśmy ze zniecierpliwieniem na czas naszego wyjazdu (.....)
- Dziewczyny, mam do Was pytanie - oznajmiła
- Jakie - odpowiedziałam
- Chciałam się zapytać, czy macie już konkretne plany na wyjazd
- Jeszcze nie, ale dziś popatrzymy w necie, coś ciekawego
- Dobrze, musicie się dość szybko zdecydować, bo czas leci, a miejsca, na wakacje, mogą już być wykupione
- Dobrze mamo
Poszłyśmy do mnie do pokoju, i zaczęłyśmy, patrzeć czy są jakieś ciekawe oferty na wakacje.
Nagle Natka, mówi
- Daria, wejdź na chwilę, na oficjalną stronkę naszej reprezentacji
- Okey
Weszłam i zaczęłyśmy patrzeć, czy jest coś ciekawego. Nagle zobaczyłyśmy, że pisze, tam coś o wakacjach, nie czekając przeczytałyśmy, to i okazało się, że nasza reprezentacja, uda się na wspólne wakacje do Hiszpanii, a dokładniej do lloret de mar.
Weszłyśmy na stronę biura turystycznego, i zobaczyłyśmy, że są akurat 2 wolne miejsca na wylot do Hiszpanii, do lloret de mar. Zawołałyśmy mojego tatę, aby zamówił nam 2 bilety. Tata, przyszedł, zaczął czytać, o tym wyjeździe i stwierdził, że to bardzo dobry wybór.
Zamówił nam bilety, a my byłyśmy przeszczęśliwe. Nasza reprezentacja, miała wyjechać, w tym samym czasie ci my.
Zaczęłyśmy, rozmawiać, o tym wyjedździe, zaczęłyśmy gadać, co weźmiemy ze sobą, byłyśmy naprawdę bardzo szczęśliwe. Czekałyśmy ze zniecierpliwieniem na czas naszego wyjazdu (.....)
Rozdział 4
Następnego dnia, zamówiłam tort ze zdjęciem naszej reprezentacji, powiesiłam balony i wszystko, było już prawie gotowe.
Zbliżała się godz. 19:00 ( rozpoczęcie imprezy ), wszyscy już byli.
Zadzwoniłam po Natkę, aby szybko do mnie przyszła.
Wszyscy się ukryliśmy, się za kanapą i fotelami.
Nagle usłyszeliśmy pukanie, odpowiedziałam
- Proszę, wejdź
Gdy Natalia, otworzyła drzwi, wszyscy, krzyknęliśmy
- NIESPODZIANKA
Natka, miała łzy w oczach ze szczęścia.
Rozgłośniliśmy muzykę, wszyscy bawili się doskonali. Przyszedł czas na prezenty, ja dałam Natce koszulkę R.Lewandowskiego z BvB, inni także jakieś artykuły piłkarskie.
Minęła 20:00, przyszedł czas na tort, Natalia, była zachwycona tortem, a w szczególności zdjęciem naszej reprezentacji, który znajdował się na cieście.
Gdy Natalia, zdmuchnęła świeczki, Michał powiedział:
- Dziewczyny przygotowaliśmy coś dla Was.
Byłyśmy, bardzo ciekawe, co to może być.
Michał, wraz z kolegami włożył płytę do DvD i puścił nam wszystkie mecze naszej reprezentacji na EURO 2012, które sam zgrał.
Zgasiśmy światła, i zaczęliśmy oglądać, wszystkie mecze po kolei.
Ja z Natką, bardzo płakałyśmy, choć, to były tylko powtórki meczy, te emocje wróciły do nas, tak jak byłoby, to dziś. Michał zapytał się nas
- No i jak, podoba Wam się, ta niespodzianka ?
- Jeszcze się pytasz, jest cudowna - odpowiedziałam ze łzami.
Wybiła godz. 8:00, wszyscy spali, jak susły, ale już powoli zaczęli się zbierać do domu.
Pożegnaliśmy się z naszymi przyjaciółmi i podziękowaliśmy jeszcze raz za cudowny prezent (.......)
Zbliżała się godz. 19:00 ( rozpoczęcie imprezy ), wszyscy już byli.
Zadzwoniłam po Natkę, aby szybko do mnie przyszła.
Wszyscy się ukryliśmy, się za kanapą i fotelami.
Nagle usłyszeliśmy pukanie, odpowiedziałam
- Proszę, wejdź
Gdy Natalia, otworzyła drzwi, wszyscy, krzyknęliśmy
- NIESPODZIANKA
Natka, miała łzy w oczach ze szczęścia.
Rozgłośniliśmy muzykę, wszyscy bawili się doskonali. Przyszedł czas na prezenty, ja dałam Natce koszulkę R.Lewandowskiego z BvB, inni także jakieś artykuły piłkarskie.
Minęła 20:00, przyszedł czas na tort, Natalia, była zachwycona tortem, a w szczególności zdjęciem naszej reprezentacji, który znajdował się na cieście.
Gdy Natalia, zdmuchnęła świeczki, Michał powiedział:
- Dziewczyny przygotowaliśmy coś dla Was.
Byłyśmy, bardzo ciekawe, co to może być.
Michał, wraz z kolegami włożył płytę do DvD i puścił nam wszystkie mecze naszej reprezentacji na EURO 2012, które sam zgrał.
Zgasiśmy światła, i zaczęliśmy oglądać, wszystkie mecze po kolei.
Ja z Natką, bardzo płakałyśmy, choć, to były tylko powtórki meczy, te emocje wróciły do nas, tak jak byłoby, to dziś. Michał zapytał się nas
- No i jak, podoba Wam się, ta niespodzianka ?
- Jeszcze się pytasz, jest cudowna - odpowiedziałam ze łzami.
Wybiła godz. 8:00, wszyscy spali, jak susły, ale już powoli zaczęli się zbierać do domu.
Pożegnaliśmy się z naszymi przyjaciółmi i podziękowaliśmy jeszcze raz za cudowny prezent (.......)
Subskrybuj:
Posty (Atom)